środa, 27 listopada 2013

Pilsko 1557 m n.p.m.

WSCHÓD I ZACHÓD SŁOŃCA NA PILSKU- 26-27.05.2012

Stopień trudności : łatwa
Moja podróż przebiegała następująco:
Początek szlaku: Korbielów, szlak żółty ( do schroniska na Hali Miziowej) czas przejścia ok. 2 godz.25 min.
Dalsza podróż : 
  • wzdłuż potoku Buczynka idziemy pośród ogromnej ilości pensjonatów i domów wypoczynkowych, do momentu wejścia w las,
  • Hala Miziowa ( położona na ok 1270 m.n.p.m.) wraz ze schroniskiem PTTK,
  • szlak żółty ( ok. 0,35 min) lub szlak czarny ( 0, 25 min.) na szczyt Pilska.
Droga powrotna:
Zejście z Pilska na Halę Miziową, szlakiem czarnym, następnie z Hali Mizowej do Korbielowa szlakiem zielonym (czas ok. 1 godz. 40 min.) Uwaga! Nie pomylić szlaków przy schronisku, bo szlak zielony prowadzi także w kierunku Sopotni Wielkiej! 
Poniżej link do kalkulatora szlaków z wytyczoną trasą i punktami GOT:

Schronisko Na Hali Miziowej 1270 m.n.p.m.
Szczyt Pilska biegnie przez granicę polsko - słowacką. Warto tutaj zaznaczyć, iż szczyt po polskiej stronie ma wysokość 1543 m. n.p.m. ( Góra Pięciu Kopców), natomiast właściwy wierzchołek znajduje się po stronie słowackiej wraz z  krzyżem i ołtarzem. 
Ciekawostka:  Rozległa kopuła szczytowa Pilska podczas złej widoczności jest mylna orientacyjnie. Zimą 1980 we mgle zagubiła się tutaj grupa sportowców z trenerem, w wyniku czego trzech młodych ludzi zginęło z wyczerpania.


Pilsko jest przede wszystkim dobrze znanym  centrum sportów zimowych. Powyższe schronisko nie przypomina typowych górskich schronisk, drewnianych, skromnych. Jest wręcz czymś w rodzaju górskiego hotelu:). Znajduje się tu także pole namiotowe, więc w sprzyjających warunkach można mieć tani nocleg.:) 

Na miejscu można, oczywiście za zgodą obsługi schroniska rozpalić ognisko:) Nie zwlekamy:) 


W trakcie biesiadowania część ekipy idzie na szczyt Pilska podziwiać zachód słońca.

" Zwieść cię może ciągnący uli­cami tłum, wódka w par­ku wy­pita al­bo zachód słońca. "G. Turnau " Naprawdę nie dzieje się nic"
„Zachody słońca i wspomnienia z dzieciństwa łączy ten sam rodzaj magii. I nie bierze się ona z ich piękna, ale z ulotności.” - Richard Paul Evans " Podarunek"


Z Pilska można podziwiać przepiękną panoramę Beskidu Żywieckiego. I Królowa Beskidów- Babia Góra jak na wyciągnięcie ręki...




Zbliżający się mrok spowił Beskidy w różowo- mglisty welon. Tymczasem, Słońce jest coraz niżej i niżej...


Wciąż spadało, nie mogąc spaść... 




Po chwili nie było już rozgrzanej kuli na horyzoncie...

No cóż, trzeba było zacząć zmierzać w kierunku Hali Miziowej i schroniska, by za kilka godzin, bo ok 3: 30 wyruszyć tu znów na wschód słońca.

Oj to będzie ciężki poranek... W porze najgłębszego snu , wstawać i iść na półgodzinny spacer, gdzie śwista wiatr i jest dość spora wybitność.. Trasa od schroniska na szczyt ma jest dość wymagająca, zatem warto realnie ocenić swoją kondycję, by na wschód zdążyć. Bez wątpienia należy zabrać ciepłą kurtkę, jest maj, a o tej porze wiatr i zimno dają się we znaki. Pniemy się w górę:) Wszystko wokół  uśpione, jest tylko natura, która czeka na ciepłe promyki wschodzącego słońca... Wszyscy szukamy wzrokiem Babiej.

Masyw Babiej Góry spowity ostatnim płaszczem nocy , witający pierwsze smugi wschodzącego słońca

A tak wyglądały Tatry ok 3 :30 :)


Po wyjściu na szczyt z utęsknieniem czekamy na choćby jedną oznakę mającego nadejść ciepełka;)



"A wszys­tko to stało się między wscho­dem i zacho­dem te­go sa­mego słońca."

Szczyt porośnięty jest kępami kosodrzewiny, trawą i pokryty rumoszem skalnym. Na powyższych zdjęciach te iglaste wierzchołki to właśnie kosodrzewina. 

Wynurzające się zza  gór Słońce! Lady in red...


W końcu ujrzeliśmy go w całej okazałości.


I niewinna chmurka przecięła tarczę, ale za to jaki efekt powstał...


Tymczasem zmierzamy w kierunku powrotnym do schroniska. Satysfakcja ogromna, że zobaczyło się w takich okolicznościach zachód i wschód słońca. Wracamy do cieplutkich łożek:P Po wschodzie każdy uczestnik wyprawy ma wrażenie, że nowy duch wstępuje w naturę i ze stanu hibernacji ponownie "włącza" się do życia. Wraz ze wschodem potwierdza się w myślach jak mantrę - "Słońce to  życie " !