Stopień trudności : średnia
Początek szlaku: Schronisko na Polanie Chochołowskiej
Dalsza podróż :
- szlak żółty w kierunku Grzesia ( 1653 m. n.p.m.)- zajmuje ok 1 godz. 10 min.
- szlak niebieski w kierunku Rakonia ( 1879 m n.p.m.)- zajmuje ok.1 godz.
- dalej szlakiem niebieskim przez Przełęcz Zawracie na Wołowiec (2064 m. n.p.m)- zajmuje ok 35 min.
- szlak zielony w kierunku Polany Chochołowskiej przez Przełęcz Zawracie - zajmuje ok. 1 godz. 40 min.
Poniżej zarys całej trasy:
Punkty GOT
Czerwcowa pogoda rozpieszczała tatrzańskich miłośników. Wręcz było upalnie. Zbytnio nie przepadam za wybieraniem się w długie trasy w upalne dni. Jednakże miłość do gór nie pozwala siedzieć w 4 ścianach. Wraz z kilkoma towarzyszami zaczęliśmy podróż wczesnym rankiem od Polany Chochołowskiej. Widoki zapierały dech w piersi!
Jak widać na powyższych fotkach pogoda i krajobrazy bajkowe! Jednakże podróż w blisko 30 st. upale daje się we znaki za sprawą wszechobecnych much, które namiętnie i wciąż atakowały całą ekipę, a im człowiek wyżej się piął, im bardziej pocił, tym było ich więcej i więcej...!
Choć nie posiadam żadnego zdjęcia ze szczytu Grzesia, warto zaznaczyć, iż jest to dwuwierzchołkowy szczyt, zbudowany z twardych piaskowców z okresu triasu. Z " Wielkiej encyklopedii tatrzańskiej" możemy dowiedzieć się , iż polska nazwa szczytu pochodzi od gwarowego, góralskiego słowa grześ oznaczającego grzbiet lub grzędę o stokach stromo opadających na dwie strony. Przez polskich górali dawniej nazywany był Kończystym, przez słowackich Lúčna lub Končistá. Poniżej fotki z drogi na Grześ oraz Rakoń.
A oto i ma skromna postać :D
"Jak dobrze nam zdobywać góry
I młodą piersią chłonąć wiatr.
Prężnymi stopy deptać chmury
I palce ranić ostrzem Tatr.
" W drodze do celu nie liczy się sam cel , lecz doświadczenie jakie zdobyliśmy idąc nią "
I tym sposobem docieramy na Rakoń, szczyt porośnięty u zboczy kosodrzewiną. Niegdyś te tereny służyły pasterzom do wypadsania owiec. Stąd też , patrząc w kierunku zachodnim i południowym, widzimy przepiękne Rohackie stawy. Widok jak z bajki!
Prawda, że cudowne??
W drodze na szczyt Wołowca, robimy kilka przerw, choćby na uchwycenie wspaniałych chwil aparatem, oraz wiadomo na zaspokojenie pragnienia.:) Na szczycie Wołowca, biwakujemy sobie przez ok. godzinkę, nasycić oczy widokiem, ciało posiłkiem, a ducha wspólnymi żartami. Nabieramy też krzepy na powrót.:)
W tym miejscu sobie robimy "biwak", Wołowiec, 16.06.2012 r.
Szlaki wejściowe, poza wejściem od Rohaczy są pozbawione większych trudności, natomiast wymagają pokonania stosunkowo dużej odległości i różnicy wzniesień.
To zdjęcie podoba mi się najbardziej!
Szlak na Wołowiec w sezonie jest często uczęszczany zarówno przez polskich jak i słowackich turystów, zatem jeśli ktoś szuka oazy spokoju i "oderwania" od wszędobylskich ludzi ;) , polecam go jesienią.Poniżej tabelka dla turystów posiadających książeczkę GOT z punktacją za trasę.
Tabela - Propozycja wypełnienia książeczki GOT
Lp | Trasa wycieczki | Nr grupy górskiej |
Pkt. GOT |
Uwagi |
1 | Schronisko na Polanie Chochołowskiej - Grześ | T.02 | 8 | |
2 | Grześ - Rakoń | T.02 | 5 | |
3 | Rakoń - Zawracie | T.02 | 3 | |
4 | Zawracie - Wołowiec | T.02 | 0 | |
5 | Wołowiec - Zawracie | T.02 | 0 | |
6 | Zawracie - Schronisko na Polanie Chochołowskiej | T.02 | 5 | |
RAZEM | 21 |